Cudze Problemy — Własny Biznes
Był tylko jeden problem. A właściwie trzy.
Marty Łackiej Nigdy Nie Satysfakcjonował Status Quo
Po pierwsze, Marty Łąckiej nigdy nie satysfakcjonował status quo.
Startupowa Przygoda
Po drugie, oprócz korporacyjnego życia poznała także startupowe – dołączając na dwa lata do eStore Media, spółki dostarczającej oprogramowanie do optymalizacji sprzedaży internetowej, która w 2021 roku pozyskała 30 mln dolarów finansowania.
Zarządzanie Problemami
Po trzecie, widziała problemy, jakie trawią największe firmy świata. I w końcu postanowiła coś z tym zrobić, uruchamiając własny biznes.
Czytaj też: Mówili: „muszę być głupi, skoro uważam, że Polak może wyprodukować dobry laser”. Zagrał va banque i idzie po pierwszy miliard
Quantia – Innowacyjne Rozwiązanie
Założona przez nią w 2022 roku Quantia opracowała platformę, która z pomocą odpowiednio dobranych danych oraz sztucznej inteligencji pomaga korporacjom budować lepsze strategie dla ich marek konsumenckich. Lepsze, ponieważ uwzględniające kluczowe wskaźniki decydujące o skuteczności sprzedaży, takie jak dostępność produktów na rynku, cenę czy poziom zapasów. Jak przekonuje Marta Łącka, oprogramowanie Quantii pozwala w kilka minut wykonać pracę analityczną, która w innym wypadku zajęłaby nawet dziesięć dni roboczych.
– Stosując się do rekomendacji, które można wygenerować za pomocą naszej platformy, firmy w ciągu zaledwie trzech miesięcy potrafią nawet o 40 procent zwiększyć sprzedaż wybranych produktów w danym segmencie cenowym, znacząco zwiększając swoje udziały w rynku. Dla wielu organizacji oznacza to setki tysięcy dolarów dodatkowego przychodu – mówi Marta Łącka.
A dla Quantii – szansę na zbudowanie globalnego start-upu.
„Doświadczenie Zmieniające Życie”
Life changing experience, czyli doświadczenie zmieniające życie. Tak Marta Łącka, warszawianka z urodzenia, opowiada o swoim wyjeździe do Stanów Zjednoczonych w wieku kilkunastu lat. To tam, nasiąkając ideałami „American Dream”, zrozumiała, że może wszystko. No, prawie wszystko. Po zdanej maturze, mając niezłe widoki na karierę piłkarską i stypendia od dwóch uniwersytetów, zdecydowała się wrócić do Polski. Przeważyły dwie rzeczy: pieniądze i… sztuka.
– Aby zostać na studiach w Stanach, musiałabym w wieku 17 lat wziąć kredyt, który mógłby mi ciążyć przez całe życie. Nie byłam na to gotowa. Poza tym wówczas myślałam, że moją drogą zawodową będzie aktorstwo, a za oceanem bardzo trudno byłoby mi podążać za tą pasją. Po powrocie do Polski jeszcze przez wiele lat występowałam w teatrze, ostatni raz w 2022 roku, tuż przed założeniem Quantii – mówi Łącka.
Czytaj też: Jak dostać się na studia w USA? Polska studentka MIT stworzyła platformę, która w tym pomaga
Kreatywność i Stabilizacja
Łącka karmiła swoją artystyczną duszę, jednocześnie próbując zagwarantować sobie bardziej stabilną przyszłość. To dlatego poszła na studia z finansów i rachunkowości, a następnie zarządzania w Szkole Głównej Handlowej. I dlatego zaczęła podejmować pierwsze prace w dużych organizacjach.
Marta Łącka — Od Teatru do Korporacji
Finalnie górę wziął pragmatyzm. Zamiast niepewnej kariery aktorskiej Łącka postawiła na stabilną pracę w korporacjach. Pracowała głównie w marketingu i sprzedaży. Najdłużej i najintensywniej w Procter & Gamble, największym na świecie producencie kosmetyków i środków do higieny osobistej. Łącka była między innymi odpowiedzialna za rozwój jego marek – takich jak Gillette, Head & Shoulders czy Herbal Essences – na dziesięciu europejskich rynkach.
I to właśnie tam zderzyła się z problemem, który dziś próbuje rozwiązać za pośrednictwem Quantii.
– Dla większości marek głównym wyznacznikiem tego, jak sobie radzą na tle konkurencji, są analizy Nielsena lub GFK, które prognozują udziały w rynku poszczególnych produktów. Problem w tym, że to tylko prognozy, docierające do firm z dużym opóźnieniem, w formie, która wymaga sporo dodatkowej pracy, aby wyciągnąć właściwe wnioski. To zdecydowanie za mało, aby móc podejmować dobre decyzje. W 2013 roku to było jeszcze zrozumiałe, ale gdy kończyłam przygodę z Procter & Gamble w 2020 roku, wyglądało to tak samo – opowiada Marta Łącka. – Dołączyłam wtedy do eStore Media, gdzie z jednej strony obserwowałam dynamiczny rozwój start-upu, który w dwa lata urósł z 50 do 200 osób, a z drugiej zastanawiałam się, w jaki sposób można by rozwiązać problemy, które widziałam w poprzedniej pracy.
Quantia — Bieżące Dane, Zamiast Prognoz
W 2022 roku uruchomiła Quantię – start-up, który pozyskuje dane z najróżniejszych kanałów sprzedaży internetowej i stacjonarnej (m.in. ze sklepów internetowych, marketplace’ów, domów towarowych, supermarketów czy drogerii), analizuje je pod kątem dostępności produktów, cen, zapasów czy wartości sprzedaży, a następnie dostarcza klientom gotowe rekomendacje. Nic, tylko je wdrożyć.
– Problemem jest albo brak szczegółowych danych dotyczących sprzedaży na rynku, albo to, że jest ich zdecydowanie za dużo, zwłaszcza odkąd konsumenci zaczęli równie chętnie kupować przez internet i stacjonarnie. Dlatego opracowaliśmy narzędzie, które zbiera, sortuje i automatycznie analizuje dane, a następnie wyciąga z nich wnioski i rekomendacje, dzięki którym menedżerowie marek czy szefowie zespołów sprzedażowych mogą podejmować decyzje – mówi Marta Łącka. – Nasze narzędzie wskazuje między innymi, jakie działania warto podjąć, aby zmaksymalizować potencjał sprzedażowy produktu w danym kanale. Pozwala podglądać działania konkurencji, analizować dostawy towaru, wybierać produkty do kampanii marketingowych czy szacować wydatki na promocję, aby przyniosła jak najlepszy zwrot z inwestycji. W dodatku jest dużo prostsze w obsłudze niż popularne rozwiązania klasy business intelligence.
Czytaj też: Zetki-gniazdownicy. „W Polsce coraz trudniej się usamodzielnić”
Platforma Quantii pomaga firmom m.in. podglądać działania konkurencji, analizować dostawy towaru, wybierać produkty do kampanii marketingowych czy szacować wydatki na promocję, aby przyniosła jak najlepszy zwrot z inwestycji.
Fot.: Materiały prasowe
Na początku Łącka musiała rozwiązać dwa podstawowe problemy. Po pierwsze, zbudować platformę i udowodnić, że ona działa. W tym pomogli jej dwaj doświadczeni deweloperzy: Michał Ciemięga (niegdyś lider technologiczny w Allani, dziś dyrektor do spraw technologii w Quantii) oraz Adrian Dulić (wiceprezes Userlane i doradca technologiczny Quantii). A po drugie, Łącka musiała przekonać do swojego rozwiązania pierwsze korporacje.
Jak się okazało, nie było to aż takie trudne.
Czytaj też: Własny biznes po pracy w korporacji? Jej się udało, ale ostrzega: umie się dużo i nic się nie umie
Sprzedaż dla Korporacji
– Pod koniec 2022 roku spotkałam się z jednym z menedżerów Nomad Foods, największego producenta mrożonek w Europie. Mieliśmy wtedy tylko prototyp Quantii, ale tak mu się spodobał, że chciał jak najszybciej zacząć korzystać z naszego produktu. W efekcie mieliśmy dwa miesiące na to, aby go zbudować i wdrożyć – opowiada Łącka. – Dla firm, z którymi rozmawiam, nie ma znaczenia, że jesteśmy start-upem. Liczy się to, że rozumiemy ich problemy i mamy narzędzie, które pozwala je rozwiązać.
Dziś Quantia ma już około dziesięciu klientów, w tym PepsiCo, Nespresso, Groupe SEB, Kompania Piwowarska, Reckitt, Asahi Europe czy – jakżeby inaczej – Procter & Gamble. Start-up sprzedaje im licencje na swoje oprogramowanie – zwykle zaczynając od jednego rynku, a z czasem zakres użytkowania się rozszerza. Cena początkowa wynosi 30–50 tys. dol. rocznie. Łącka deklaruje, że aktualny roczny powtarzalny przychód spółki wynosi kilkaset tysięcy dolarów.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
– Chcąc świadomie kierować tak kompleksowym biznesem, potrzebujemy danych, które są niezbędne w dynamicznie zmieniającym się świecie. Rozwiązanie Quantii pozwala nam jeszcze lepiej rozumieć aktualną sytuację biznesową naszych klientów i najbliższej konkurencji. A dodatkowo otrzymujemy od start-upu wskazówki i chłodne spojrzenie ludzi niezwiązanych z naszą firmą, co uwypukla nasze sukcesy lub obnaża porażki w zakresie podjętych wcześniej decyzji – mówi Dariusz Pyrchla, szef sprzedaży i e-commerce w Groupe SEB, międzynarodowym producencie małego AGD.
Pierwsi Inwestorzy
Tak obiecujący start Quantii dostrzegli inwestorzy, którzy w maju 2024 roku zainwestowali w spółkę 4,8 mln złotych. Rundę przedzalążkową poprowadziły fundusz Inovo i kierowany przez Izraelczyka Ariela Finkelsteina kolektyw inwestorski Team X. Dołączyła do nich grupa aniołów biznesu, w tym Dominique Locher, czyli założyciel LeShop.ch, największego internetowego supermarketu w Szwajcarii, oraz Ben Lang, jeden z pierwszych pracowników wycenianego na 10 mld dolarów start-upu Notion.
Czytaj też: Polski fundusz z pieniędzmi od NATO. „Chodzi o technologie podwójnego zastosowania”
– Największą wartością Quantii jest Marta – mówi Maciej Małysz, partner w Inovo. – Nie jest łatwo prowadzić start-up w pojedynkę, ale to bardzo pracowita i bardzo ambitna osoba, która potrafi przebić głową mur. W dodatku działa w branży, którą doskonale rozumie, oferuje rozwiązanie, które jest potrzebne, i potrafi podpisywać kontrakty z korporacjami. Startuje w idealnym momencie, ponieważ coraz więcej firm chce podejmować decyzje sprzedażowe w oparciu o dane, a nie przeczucia. To wszystko sprawia, że Quantia może przeistoczyć się w naprawdę duży biznes.
Jak duży? Tego oczywiście nie wiadomo. Ale Łąckiej dopisuje apetyt biznesowy. W pierwszej kolejności chce podbić ze swoją platformą Europę, rozszerzając współpracę z obecnymi klientami na nowe rynki, pozyskując następne duże firmy i wchodząc w kolejne sektory – nie tylko spożywcze czy kosmetyczne. A kiedy ugruntuje swoją pozycję, Łącka zamierza ruszyć za ocean. Oczywiście będzie to niezwykle trudne, ale kto wie, być może jej historia zatoczy koło, a ona – trochę na okrętkę – zdoła spełnić swój American dream.
Podsumowanie
Quantia ma pierwszych klientów, finansowanie i produkt, który podoba się korporacjom. A także szefową, która wie, co robi. Oczywiście to tylko wstęp do zbudowania globalnego start-upu. Ale za to dobry wstęp –
#Quantia #startup #AI #sztucznainteligencja #technologia #biznes #inwestycje #dane #strategiebiznesowe #MartaŁącka