Biomateriały: Rewolucja w Opakowaniach
Czytaj też: Katastrofa na Odrze prędzej czy później się powtórzy. Oni stworzyli rozwiązanie, które może temu zapobiec.
W każdym razie mikroorganizmy utylizują ten bioodpad i tworzą dla nas zupełnie nową cząsteczkę, która jest właśnie biomateriałem. Ten biomateriał zachowuje się jak plastik, tzn. jest termoprzetwarzalny — możemy go stapiać i formować w dowolne kształty — a dodatkowo jest on zdrowy zarówno dla środowiska, jak i człowieka. Przede wszystkim naturalnie biodegraduje, przez co nie ma znaczenia, czy zakopiemy go w ogródku, wyrzucimy na wysypisko, czy trafi do morza, bo inne mikroorganizmy, które żyją w naturalnym otoczeniu, będą się nim żywić. Co istotne, niezależnie od pomieszczenia – czy pozostawimy go w łazience, czy na stole w kuchni – nic się mu nie stanie, bo nic z powietrza nie jest w stanie spowodować jego rozkładu.
Gdzie upatrujecie zastosowań dla swojego biotworzywa?
Głównie w branży opakowań i na niej się obecnie będziemy skupiać.
„Zacząłem szukać i rozmawiać z ludźmi – wiedziałem, że biodegradowalne opakowania są do zrobienia. „To może nie być proste, ale spróbujmy” – pomyślałem”.
Fot.: Wojtek Rojek / Materiały prasowe
Od czegoś się musiało zacząć. Skąd pomysł na start-up?
Pomysł przyszedł z mojej osobistej potrzeby. Parę lat temu razem z żoną założyliśmy spółkę kosmetyczną i celowaliśmy w mocno zielony, ekologiczny koncept. Brakowało nam do tego tylko opakowań. Ściągnęliśmy opakowania biodegradowalne, które, jak się okazało, były takimi tylko z nazwy, bo wymagały bardzo specyficznych warunków, by realnie biodegradować. W Polsce nie ma żadnej kompostowni, która mogłaby tego typu rzeczy przetwarzać. Dodatkowo, żeby wyprodukować inne biomateriały, trzeba było zużyć pożywienie. A przecież możemy je przeznaczyć na dużo lepsze rzeczy – przykładowo: żywienie w innych regionach.
Poczuliśmy się trochę „zgreenwashowani”. Zacząłem więc szukać rozwiązania i rozmawiać na ten temat z ludźmi z branży. Wiedziałem, że biodegradowalne opakowania są do zrobienia. „To może nie być proste, ale spróbujmy” – pomyślałem. Zebrałem czteroosobowy zespół founderów, wliczając mnie, i zaczęliśmy pracę. Jesteśmy już dwa lata po rozpoczęciu naszej długiej przygody.
Kiedy zamierzacie wprowadzić produkt na rynek?
Jak najszybciej. Rozpoczynamy rundę finansowania, która pomoże nam przeskalować technologię działającą w laboratorium na skalę pilotażową. To natomiast pozwoli nam zaadresować potrzeby klientów — których mamy już całą listę.
#biomateriały #opakowania #ekologia #zrównoważonyrozwój #startup #biodegradacja