Turcja Wznawia Wspólne Patrole Wojskowe z Rosją w Północnej Syrii
Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii – poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.
Pierwszy Patrol po Niemal Rocznej Przerwie
W czwartek w pierwszym patrolu po niemal rocznej przerwie uczestniczyły cztery pojazdy i 24 członków personelu wojskowego – przekazał turecki resort w sobotnim komunikacie.
Ministerstwo oświadczyło, że celem wspólnych patroli jest m.in. zapewnienie bezpieczeństwa granic Turcji i mieszkańców regionu, ustabilizowanie sytuacji w północnej Syrii oraz zidentyfikowanie punktów kontrolnych, siedzib i struktur militarnych należących do kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG), które Turcja uważa za organizację terrorystyczną.
Patrol przeprowadzono we wschodniej części strefy objętej operacją o kryptonimie Źródło Pokoju.
Ofensywa Źródło Pokoju
W październiku 2019 roku Turcja i sprzymierzeni z jej siłami syryjscy bojownicy rozpoczęli w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę Źródło Pokoju, której deklarowanym celem było wyparcie kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej i utworzenie „strefy bezpieczeństwa” o szerokości 30 kilometrów.
W listopadzie ubiegłego roku patrole złożone z funkcjonariuszy tureckiej służby ochrony granic i rosyjskiej policji wojskowej rozpoczęły patrolowanie granicy Syrii na mocy porozumienia, zawartego w Soczi przez prezydentów Recepa Tayyipa Erdogana i Władimira Putina.
Wspierane przez Zachód siły YPG stanowią trzon Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które odegrały decydującą rolę w pokonaniu tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Ankara uważa je jednak za organizację terrorystyczną z powodu powiązań z separatystyczną i zdelegalizowaną w Turcji Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).
344 wspólne patrole
Od listopada 2019 roku do października 2023 roku Rosja i Turcja przeprowadziły 344 wspólne patrole naziemne w północnej Syrii – przekazał turecki resort obrony.
Patrole wznowiono na tle doniesień o tym, że Ankara chce polepszenia stosunków z przywódcą Syrii Baszarem el-Asadem. W lipcu tego roku Erdogan zapowiedział, że Turcja i Syria nakreślą plan przywrócenia zamrożonych kontaktów dwustronnych i podejmą w tym kierunku odpowiednie działania. Asad oświadczył natomiast, że spotka się z Erdoganem, tylko jeśli oba kraje skoncentrują się na „kluczowych kwestiach”, czyli tureckim wsparciu dla „terroryzmu” i wycofaniu tureckich sił z syryjskiego terytorium.
Trzy bataliony
W październiku 2019 roku rosyjski ekspert wojskowy Wiktor Murachowski powiedział BBC, że według jego obliczeń do patrolowania granicy syryjskiej, łącznie ze wsparciem, potrzeba co najmniej trzech bataliów żołnierzy.
– Biorąc pod uwagę odcinki (granicy – red.) o długości 20-25 kilometrów i na głębokość 10 kilometrów, to wymaga to około trzech batalionów, czyli około półtora tysiąca żołnierzy – mówił wówczas Murachowski.
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru