Tajwańczycy Byli Tu Przed Chinami
Niepodległość Tajwanu
Czy wobec rosnącej presji Chin Tajwan odetnie się od nich, ogłaszając niepodległość? Mało prawdopodobne. Przedstawiciele władz opowiadają na to pytanie zręcznie: „nie ma takiej potrzeby, przecież jesteśmy suwerenni”.
Wśród Tajwańczyków rośnie jednak poczucie odrębności. – Mój ociec, który przybył tutaj wraz ze swoim ojcem i bratem z kontynentalnych Chin, uważa się za Chińczyka. Ja jestem Tajwańczykiem – mówi Raymond Chen-En Sung, wiceprezes fundacji Prospect, think tanku zajmującego się polityką międzynarodową.
Kraj buduje swoją odrębność, eksponując pierwotnych mieszkańców wyspy, kilkunastu grup etnicznych, które żyły tu na długo przed podbiciem jej przez Chiny. Nazywane kiedyś tajwańskimi Aborygenami spokrewnione są one z ludami obecnymi w pasie od Wietnamu, Birmy, przez Tajlandię, Nową Gwineę, aż po wyspy Polinezji, a nawet Madagaskar. Dzisiaj stanowią tylko 3 proc. populacji Tajwanu, a ich języki są w defensywie. By całkowicie nie wyginęły, branża high tech zaprzęga do ich zachowania sztuczną inteligencję i chce je ożywić, ucząc mówić nimi np. boty na stronach WWW.
Młodzi ludzie składają dary i modlą przed ołtarzem uważanego za boga miłości Starego Człowieka pod Księżycem w świątyni założonej w XVIII wieku przez przybyłych z kontynentu Chińczyków
Chwilowy Azyl Przegranego Dyktatora
Tommy Lin marzy o zmianie oficjalnej nazwy państwa Republika Chin na Tajwan. Jest przewodniczącym TAIUNA – Taiwan United Nations Alliance, organizacji pozarządowej działającej na rzecz ponownego przyjęcia kraju do ONZ. Sprzeciwia się temu Pekin, twardą ręką egzekwujący zasadę „jednych Chin”, która ma być gwarancją otwartych drzwi do zjednoczenia. Międzynarodowe uznanie by to utrudniło. – Mamy prawo przystąpić do ONZ jako Tajwan – podkreśla Tommy Lin. A jego koledzy z TAIUNA dodają: Tajwan nigdy nie był częścią Chin.
#Tajwan #Niepodległość #Chiny #ONZ #PolitykaMiędzynarodowa #TajwańscyAborygeni #RaymondChenEnSung #TAIUNA