Ministerstwo Zdrowia wprowadza zmiany po skandalu z „alko-tubkami”
Po alarmujących danych na temat rekordowego spożycia alkoholu przez Polaków i aferze związanej z „alko-tubkami”, Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzenie zmian legislacyjnych. Skandal związany z mocnym alkoholem w opakowaniu przypominającym dziecięcy mus owocowy wywołał burzliwą dyskusję. W przygotowanym rozporządzeniu znalazły się nowe ograniczenia, których celem jest także regulacja sprzedaży alkoholu.
Problem wycofany, ale czy rozwiązany?
Choć produkt został wycofany z rynku, problem dostępności alkoholu pozostaje nierozwiązany. Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiada: „Jesteśmy w stanie od 1 stycznia 2025 roku wprowadzić tę ustawę”.
Ministerstwo przygotowało projekt zmian dotyczący sprzedaży alkoholu, który obejmuje m.in. zakaz promocji cenowych, sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych oraz obostrzenia dotyczące opakowań. Mimo to, szeroka dostępność alkoholu w Polsce wciąż budzi kontrowersje, szczególnie wśród ekspertów, którzy podkreślają alarmujące dane w tej kwestii.
Ile alkoholu spożywa przeciętny Polak?
Z danych polskiego przemysłu spirytusowego wynika, że przeciętny Polak wypił blisko dziewięć litrów czystego alkoholu na osobę w ciągu ostatniego roku. „Od niemowlaka po staruszka i abstynenta, więc naprawdę liczby są bardzo duże, które w każdym powinny wzbudzić zastanowienie” — komentuje Mariusz Nawrót, dyrektor Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie.
Na przestrzeni ostatnich trzech dekad zmienił się sposób spożycia alkoholu w Polsce. Wzrosło spożycie piwa, nieco zmalała konsumpcja napojów spirytusowych. Średnia roczna konsumpcja alkoholu w Polsce wynosi sześć litrów wina, siedem i pół litra wódki oraz innych mocnych alkoholi, a także 99 litrów piwa.
Piwne promocje: tańsze niż napoje bezalkoholowe?
„Jeżeli możemy sobie kupić osiem piw, a drugie osiem jest gratis, i wtedy wychodzi nam piwo tańsze niż woda mineralna, to chyba coś poszło w złym kierunku”, zauważa Nawrót. Polacy codziennie kupują blisko 16 milionów butelek i puszek piwa, co stanowi aż 55 procent całego spożywanego alkoholu w kraju.
Dostępność alkoholu jest czynnikiem patologicznym, szczególnie wśród młodzieży — zwraca uwagę prof. Marek Konopczyński, pedagog resocjalizacyjny z Uniwersytetu w Białymstoku. Natalia Czapla, terapeutka uzależnień, informuje, że statystycznie każdy piętnastolatek w Polsce przynajmniej raz w miesiącu jest pijany. Chociaż piwo często jest postrzegane jako „niewinny napój”, zawiera ono 20 gramów alkoholu — podobnie jak 50 mililitrów wódki.
Skutki picia alkoholu są destrukcyjne
Skutki spożycia alkoholu są w Polsce opisywane i badane od dziesiątków lat, a ich wyniki są zatrważające. Oprócz fizycznych chorób, w tym nowotworów, mamy do czynienia z zaburzeniami społecznymi i psychicznymi — komentuje prof. Konopczyński.
Prohibicja nocna w Krakowie przynosi wyniki
Oddolne inicjatywy podjęły już niektóre gminy i miasta, wprowadzając nocną prohibicję. Zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych obowiązuje w ponad 200 miejscowościach, m.in. w Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu czy Zakopanem. „Praktycznie każde z tych miast zbiera pozytywne doświadczenia” — ocenia Mariusz Nawrót.
Straż miejska w Krakowie odnotowała spadek interwencji o ponad 30 procent, a liczba interwencji policyjnych związanych z alkoholem zmniejszyła się o prawie połowę. „To po prostu przynosi efekty” — mówi Dariusz Nowak, kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Minister zdrowia liczy teraz na to, że Sejm zajmie się zmianami prawnymi w najbliższym czasie. „Skoro nie sprzedajemy chleba w nocy, niekoniecznie musimy sprzedawać alkohol” — dodaje Nowak. Wszystko to dla naszego dobrze pojętego zdrowia, bo picie nie zawsze wychodzi na zdrowie.
#alkohol #zdrowie #ministerstwozdrowia #polska #spożyciealkoholu #prohibicja #zdrowystylżycia #alkotubki